Sierść psa na poduszkach, spodniach, w kuchni i w łazience? Potrafi uprzykrzyć życie, to pewne. Jednak czasem jako opiekuni psów możemy zacząć się zastanawiać, czy tej sierści nie wypada za dużo? Czy jest związane z linieniem, czy może jednak już w problemem zdrowotnym? W artykule rozwiewamy wątpliwości.
Linienie psa – podstawowe informacje
Linienie u psa jest całkowicie naturalnym procesem i polega na dostosowywaniu się do zmieniających się pór roku czyli zmieniającej się temperatury. Stary włos wypada, aby na jego miejsce pojawił się nowy dopasowany do panujących warunków atmosferycznych. Obecnie, szczególnie u psów mieszkających w ogrzewanych lub klimatyzowanych pomieszczeniach, proces też może trwać cały rok, jednak wyróżnia się okresy intensywniejszego linienia. Wiosna i jesień to zazwyczaj apogeum wypadającej sierści. Opieka nad psem, który jest w fazie intensywnego linienia polega na dokładnym wyczesywaniu go, aby nie doprowadzić do powstania kołtunów. O ich negatywnym dla zdrowia wpływie pisaliśmy w tym artykule! Regularne wyczesywanie będzie również pomocne przy utrzymaniu w domu względnego porządku.
Możemy pomóc naszemu psu również poprzez kąpiel. Dobrze dobrany szampon, woda i wyczesanie może pomóc nam szybciej i łatwiej uporać się z sezonowym linieniem.
Intensywność linienia – od czego zależy?
O tym ile pies będzie gubił sierści decyduje w największym stopniu jego rasa i rodzaj posiadanej sierści. Najbardziej zauważalną wymianę sierści z pewnością odnotujemy przy psach posiadających szatę dwuwarstową, czyli u takich psów jak owczarek niemiecki czy siberian husky. Ich naturalną ochroną przed chłodem jest warstwa podszetkowa – w zimie jest ona wyjątkowo gęsta, dlatego podczas wiosennego linienia, sierści będzie dużo. Psy długowłose, na przykład maltańczyki, mają sierść, które wypada regularnie, mniej więc będzie widać u takich ras sezonowość. Najmniej widoczne linienie będzie u psów szorstkowłosych czyli takich jak doberman, czy sznaucer. Jest tu jednak jeden haczyk – ich sierść jest wyjątkowo twarda i bardzo łatwo wbija się w materiały na sofach czy dywanach, a usunąć ją zdecydowanie trudniej.
Na intensywność linienia ma również wpływ kondycja zdrowotna psa, a w szczególności odżywienie psa. Dieta bogata w białko, składniki odżywcze i pochodzenia zwierzęcego pomaga przejść przez proces linienia delikatniej.
Inną zmienną są również warunki atmosferyczne, a w przypadków psów mieszkających głównie w pomieszczeniach – temperatura. Zbyt wysoka temperatura w domach i mieszkaniach wzmaga suchość skóry i samo linienie. Optymalna temperatura w pomieszczeniach to 18 do 21 stopni.
Oznaki świadczące o tym, że pies gubi za dużo sierści
Mimo, że linienie jest, tak jak pisaliśmy, naturalnym procesem, warto mieć na oku cały proces. Może się okazać, że uśpiona czujność doprowadzi do przeoczenia pierwszych objawów chorobowych!
Co więc powinno nas zaalarmować?
1) Matowa sierść
2) Widoczne przerzedzenia – miejsca, w których widać wyłysienia
3) Gubienie o wiele większej ilośco włosów niż zazwyczaj lub w innych porach roku.
Jeżeli zanotujemy, któryś z tych objawów, warto od razu udać się do weterynarza, który przeoprowadzi badania. Ponieważ nadmierne wypadanie jest jasnym sygnałem, że w organizmie naszego pupila, dzieje się coś złego. Łysienie i nadmierne tracenie sierści może być skutkiem alergii pokarmowej, pasożytów lub bakterii, grzybicy czy nieodpowiedniego żywienia. Czasem również stres, nerwica lub depresja mogą powodować podobne objawy. Należy więc psa szybko zdiagnozować i wdrożyć leczenie.
Inne objawy związane z sierścią mogące świadczyć o problemach zdrowotnych
Podczas linienia pies oczywiście może drapać się i obcierać bardziej niż zwykle, jednak jeżeli mimo regularnego wyczesywania w dalszym ciągu widzimy, że ma problem – może to świadczyć o świądzie. Warto poświęcić chwilę, aby wychwycić to, ponieważ udając się do lekarza weterynarii z pewnością zostaniemy zapytani o to czy takowy występuje. Nie chodzi o samo drapanie, ale również tarzanie, obcieranie o meble, gryzienie, duże pobudzenie.
Podczas wyczesywania zwróćmy uwagę również na to czy występuje łupież lub łojotok, ale też nieprzyjemny zapach. Warto też poświęcić nieco więcej czasu na przyglądnięcie się samej skórze. Szczególnie przy ciemnej sierści możemy nie zauważyć na pierwszy rzut oka problemu, jednak zaczerwienienie skóry również jest alarmującym sygnałem.
Skóra i sierść bardzo wiele mówi o kondycji zdrowotnej naszego psa, dlatego gdy zaczynamy zauważać niepokojące objawy, warto od razu skonsultować je z weterynarzem.